Ja osobiście jestem przewrażliwiony na takie sprawy religijne.
Gówno się znam NA autach.
Nie umiem nawet obsługiwac jebanej stacji benzynowej.
Chociarz sporo czytam o chemii i substancjach łatwopalnych.
I uwielbiam palić ogniska.
Ale jak kolejny raz czytam o tzw "hejcie w sieci" to mnie po prostu krew zalewa.
Raz jeszczę rzadam błagam prosze i oczekuje interwencji policji, prokuratury mswia i sądu w tej straszliwiej wielowątkowej sprawie kryminalnej.
Dziennikarze ją opisują.
Policja też widzi pewne luki prawne.
Ja Wam przypominam że kodeksy karne jak 212, 234, 244, albo 64 nie wymyślono dla widzimisie.
Tylko pisali je ludzie którzy widzieli na prawnę qurewsko oważne sprawy kryminalne czy przestępcze.
Kiedy postawicie zarzuty tej popierdolonej platfusce która oskarżała ksiedza o pedofillie.
A póżniej się okazało że jednak nie było żadnych czynów pedofliskich.
I banda popierdolonych idiotów zrobiła taki fałszywy diabelski hej.
że ksiądz , KSIĄDZ.
PO PROSTU KAPŁAN KATOLICKI, po prostu nie wytrzymał i się zabił.
Czyli samobójstwo.
Tutaj nie ma zabójstwa.
Jest tylko bardzo poważny kłamliwy hejt.
Ze zjawiskiem hejtu będzie jeszcze w przyszłości sporo zamieszania.
Bo internet to pole manewru hejterów czy skamerów i wszelkiej maści zniewieściałych trolli.
Wcześniej czy póżniej będzie się musiała za to brać na poważnie policja prokuratura i sąd.
A nie tylko dziennikarze czy hakerzy.
ZRÓBCIEŻ POWAŻNĄ INTERWENCJE !